Nieco ponad 130 kibiców dopingowało naszych drugoligowców w rozegranym w sobotę 12.10 meczu z drużyną MKS Brodnica. Mecz prawie w całym wymiarze czasowym był wyrównany jednak nasi prowadzili tylko na początku. Czerszczanie bardzo dobrze weszli w mecz przeciwko wychowankom Jana Orzecha i rozpoczęli od prowadzenia 2 – 0. Przyjezdni odpowiedzieli jednak trzema trafieniami. Czerszczanie zdołali poprowadzić mecz do 12 minuty, kiedy na tablicy widniał wynik 5 – 4. To było ostatnie prowadzenie miejscowych. Od tej chwili brodniczanie budowali przewagę schodząc do szatni z zapasem 4 bramek (11 – 15). Po zmianie stron obraz meczu nie uległ zmianie: dużo efektownych akcji z obu stron szybka i kombinacyjna gra. Nasi zawodnicy dzięki kilku udanym akcjom doszli na bramkę kontaktową w 42 minucie (19 – 20). W tym momencie wydawało się, że wygrana jest w zasięgu ręki. Jednak po minucie przerwy na życzenie trenera z Brodnicy, sytuacja znowu się odwróciła i to goście skuteczniej atakowali. Po siedmiu bramkach z rzędu rzuconych przez najskuteczniejszego strzelca meczu – Wiktora Jędrasiaka brodniczanie prowadzili różnicą 5 bramek na cztery minuty przed zakończeniem meczu. Mimo wysiłków czerszczan wynik jeszcze zmienił się na niekorzyść gospodarzy. Mecz, jak zwykle w wykonaniu zawodników Handballa, dostarczył licznych emocji i wrażeń. Na pewno sympatycy piłki ręcznej obecni w Hali Sportowej im. R. Bruskiego nie żałowali, że stawili się na meczu. Na uwagę zasługuje coraz większy wpływ najmłodszych zawodników na postawę drużyny (Mateusz Gliniecki, Bartek Węckowski czy Michał Rostankowski) Dzięki nim gra nabiera większego tempa i staję się jeszcze atrakcyjniejsza dla widza.
Skład drużyny MKS Handball Czersk: Łukasz Dobrzański, Michał Rostankowski – 1 bramka, Bartłomiej Węckowski – 2, Mateusz Konik – 3, Piotr Linda, Mateusz Łoński – 2, Mateusz Lenz, Paweł Jakubowski – 7, Kajetan Wojciechowski, Sebastian Pstrąg – 3, Paweł Moczadło – 1, Mateusz Gliniecki – 2, Piotr Karczyński – 4, Marcin Grabowski, Radosław Radzio – 1, Maciej Jakubowski. Trenerzy: Piotr Fryca, Paweł Jakubowski.