Mecz walki przez większość czasu i permanentne osłabienie w końcówce. Mniej więcej w ten sposób można krótko opisać mecz, który rozegrali zawodnicy Handballa w środowy wieczór. Czerszczanie, na parkiecie Hali Sportowej im. R. Bruskiego, podejmowali drużynę MTS Kwidzyn. Mecz rozgrywany był w bardzo szybkim tempie z obu stron. Kibice nie mogli narzekać na brak składnych i miłych dla oka akcji mimo, że gra nie była bezbłędna. Cała pierwsza połowa i większość drugiej, toczyły się w okolicach remisu. Między 43. a 50. minutą spotkania zawodnicy z Czerska zbudowali czterobramkową przewagę i wydawało się, że powoli dowiozą zwycięstwo do ostatniego gwizdka. Końcówka meczu należała jednak do przyjezdnych i niestety do sędziów. Z ostatnich dwunastu minut, osiem czerszczanie grali w osłabieniu. O ile „dwójka”, którą otrzymał Łukasz Krasucki za uderzenie piłką w twarz bramkarza gości, była uzasadniona, o tyle wcześniejsze trzy wykluczenia sędziowie wzięli z powietrza. Niestety osłabienie na tym etapie potyczki poskutkowało łatwością zdobywania bramek przez przyjezdnych i dużymi problemami ze zdobywaniem ich przez miejscowych. W efekcie kwidzynianie dorzucili sześć bramek przy braku odpowiedzi czerszczan. Mecz zakończył się zwycięstwem zawodników z Kwidzyna 21 – 23.
W barwach MKS Handball Czersk zagrali: Kamil Spychalski – B, Maksymilian Linda – 3 bramki, Łukasz Szmechel – 2, Mateusz Łoński – 1, Mateusz Lenz – 1, Mateusz Konik – 1, Damian Kurowski – 2, Damian Rostankowski – 2, Piotr Wesołowski – B, Paweł Moczadło – 1, Ksawery Burchardt, Bartłomiej Węckowski – 2, Michał Rostankowski – 2, Łukasz Krasucki – 2, Jakub Przedpełski – 1, Maciej Jakubowski – 1. Trenerem zespołu jest Paweł Jakubowski.